Co zrobić, żeby makijaż przetrwał całą noc?
Jednym z największych problemów, o którym najczęściej słyszę, jest trwałość makijażu. Malujesz się, wszystko wygląda pięknie, a za 3-4 godziny makijaż wygląda nieświeżo, schodzi z nosa i brody, a pod koniec dnia już w ogóle nie widać, że cokolwiek rano nakładałaś ☹, a kiedy w planach pojawia się całonocna impreza, to nawet nie podchodzisz do tematu samodzielnego malowania się.
Za każdym razem, kiedy masz jakieś większe wyjście, idziesz do makijażystki, bo wiesz, że jej makijaż będzie się trzymał. Co ona robi innego? Dlaczego profesjonalny makijaż trzyma się bez zarzutu całą noc, a Twój spływa w ekspresowym tempie?
W tym artykule zdradzę Ci, co takiego robić, żeby makijaż trzymał się idealnie przy 30 stopniach upału i przetrwał całą noc tańczenia.
Utrwalacz do makijażu
Na pewno słyszałaś o czymś takim jak utrwalacz do makijażu. Wydaje Ci się, że jest to rozwiązanie Twojego problemu?
Niestety, nie jest. Jeśli źle wykonasz makijaż i użyjesz nieodpowiednich kosmetyków, to nawet najlepszy utrwalacz nie pomoże. Ale na pewno przy prawidłowo dobranych do cery kosmetykach, ten produkt pomaga w przedłużeniu trwałości Twojego makijażu. O doborze kosmetyków i technice nakładania przeczytasz dalej, a teraz przybliżę Ci, czym jest i jak działa utrwalacz.

Utrwalacz (ang. fixing spray, setting spray) to kosmetyk, który tworzy na powierzchni skóry wodoodporną warstwę, która zapobiega rozmazywaniu się makijażu pod wypływem wody oraz potu. Może zabezpieczyć przed nadmiernym ścieraniem się makijażu z powierzchni skóry, zmniejsza pudrowość oraz utrzymuje makijaż w miejscu.
Na rynku mamy 2 rodzaje utrwalaczy:
– te, które przedłużają trwałość, zmniejszają pudrowość oraz scalają ze sobą warstwy produktów
– te, które jedynie zmniejszają pudrowość i scalają makijaż

Jedne i drugie nazywamy utrwalaczami, chociaż nie wszystkie działają niestety tak samo. Na co w takim razie zwracać uwagę? Na skład.
Te pierwsze zawierają polimery rozpuszczone w rozpuszczalniku, zwykle alkoholu. Po spryskaniu skóry fixerem rozpuszczalnik odparowuje, a długie cząsteczki polimeru łączą się ze sobą na powierzchni skóry tworząc cienki, nieprzepuszczalny i wodoodporny film. Rozpuszczalnik w produkcie jednocześnie lekko rozpuszcza makijaż sprawiając, że wygląda on na bardziej wtopiony w skórę. Pomaga to również w połączeniu się warstw makijażu, dzięki czemu wygląda na lepiej zblendowany.
Pamiętaj jednak, że jeśli użyjesz zbyt dużo fixera (jednocześnie będzie więcej rozpuszczalnika) to Twój makijaż zamiast bardziej trwałego – zostanie rozpuszczony 😉
Utrwalacze, które tworzą wodoodporną powłokę zawierają w składzie polimery, takie jak PVP (polyvinylpyrrolidone), Amp-Acrylates Copolymer, VP/VA Copolymer, Polyvinyl Alcohol, Acrylates/Octylacrylamide Copolymer.
Drugi rodzaj „utrwalaczy” to te, które nie utrwalają makijażu, ale służą do niwelowania pudrowego efektu i nawilżania skóry po nałożeniu makijażu. Zawierają również zazwyczaj więcej składników pielęgnacyjnych i utrzymujących wilgoć, takich jak glikol butylenowy. Zazwyczaj zawierają też mniej alkoholu w składzie. Jeśli spray nie zawiera polimeru w kilku pierwszych składnikach, prawdopodobnie jest to jedynie nawilżająca mgiełka (jak np. Fix+ od firmy MAC)
Mgiełki nawilżające dobrze działają jako baza pod makijaż dodatkowo nawilżając i zmiękczając skórę. Są też pomocne kiedy mamy zbyt tępy produkt do konturowania i nie możemy go wyblendować.
Trzeba pamiętać, że mgiełki nałożone w zbyt dużej ilości również mogą rozpuścić makijaż i go zniszczyć!
3 czynniki wpływające na trwałość makijażu
Użycie utrwalacza to wisienka na torcie, natomiast zanim go użyjesz musisz pamiętać o tych 3 zasadach budowania trwałego makijażu:
Pielęgnacja to podstawa ładnie wyglądającego i trwałego makijażu


Skóra pod podkład powinna być porządnie nawilżona kremem dopasowanym do jej rodzaju. Nawet jeśli masz cerę mieszaną lub tłustą, też musisz koniecznie nałożyć krem nawilżający. Jeśli nie nawilżysz skóry i będzie ona przesuszona, to zacznie wchłaniać co się da z podkładu, przez co ten będzie wyglądał sucho, podkreśli wszystkie nierówności na skórze, pory oraz każdą nawet malutką suchą skórkę.
Dodatkowo przesuszona cera mieszana będzie próbowała „ratować się” przez dalszym wysuszaniem poprzez wydzielanie zwiększonej ilości sebum. Czym to się skończy? Zważonym podkładem
Z kolei cera sucha powinna zostać zabezpieczona bardziej odżywczym, bogatym kremem. Po aplikacji takiego kremu trzeba odczekać, aż dobrze się wchłonie, zanim nałożymy podkład. Chodzi o to, żeby podkład nie zjechał na tłustej bazie.
Dobierz rodzaj podkładu do rodzaju cery.
O tym pisałam już w artykule: 5 Najczęstszych błędów w nakładaniu podkładu
Cera sucha powinna wybierać podkłady nawilżające, cera mieszana matowe lub satynowe zastygające, a tłusta podkłady matujące i zastygające. Podkłady zastygające są najtrwalszym rodzajem podkładów.
Jeśli masz cerę suchą lub odwodnioną, to użycie zbyt matowego, „suchego” podkładu sprawi, że podkreślisz zmarszczki, linie mimiczne, cera będzie wyglądała na zmęczoną. Jeśli przy takiej cerze użyjesz podkładu zastygającego, to ten może nawet się kruszyć czy pękać w trakcie noszenia



W takim przypadku użycie sprayu dającego wodoodporną warstwę dodatkowo jeszcze dosuszy już zbyt suchy podkład, ze względu na alkohol w składzie. Z kolei użycie mgiełki nawilżającej może być niewystarczające (uwzględniając fakt, że trzeba jej użyć mało, bo zbyt duża ilość rozpuszcza kosmetyki).
W przypadku cer mieszanych i tłustych wydzielające się na nich sebum rozpuszcza zbyt delikatne, nawilżające podkłady. Wtedy nawet utrwalacz nie pomoże, bo podkład niszczony jest od środka, a nie od zewnątrz. Dlatego użycie trwałego podkładu o zastygającej formule sprawdza się w takim przypadku najlepiej.



Zastygające podkłady
Mogłaś spotkać się już z pojęciem „podkład zastygający”. Jest to podkład o „przedłużonej trwałości”, który zastyga jak beton na ścianie 😉, podkłady te działają podobnie jak utrwalacze. Ich lotne składniki odparowują i zostaje baza, która trzyma się długotrwale na skórze. Podkłady te zawsze mają wykończenie matowe, więc nie nadają się zupełnie dla cer suchych, odwodnionych i dojrzałych, natomiast świetnie trzymają się na cerach przetłuszczających się.

Jeśli jesteś posiadaczką cery mieszanej, to możesz połączyć właściwości 2 podkładów mieszając je ze sobą. Czyli możesz użyć lżejszego podkładu o nawilżających właściwościach z podkładem zastygającym. Dzięki temu uzyskasz bardzo komfortową w noszeniu oraz trwałą hybrydę. Trick ten nie sprawdza się na cerach typowo tłustych, dla których polecam używać solo podkładów matowych.

Nakładaj cienkie warstwy podkładu

Jeśli korzystasz z usług stylizacji paznokci to zwróć uwagę, że stylistka zazwyczaj maluje kilka cienkich warstw zamiast jednej bardzo grubej. Dzięki temu lakier lepiej utwardza się w lampie.
Jeśli kiedyś malowałaś, albo widziałaś, jak ktoś maluje ścianę, to również mogłaś zauważyć, że farba wygląda zdecydowanie lepiej kiedy nakładamy cienkie warstwy jedna na drugą.
Dokładnie tak samo nakładaj makijaż (zarówno podkład jak i korektor, tusz czy nawet pomadkę na usta). Cienkie warstwy lepiej zasychają, przez co są trwalsze.
Bonusowo dodam, że warto też utrwalić podkład pudrem transparentnym, który go dodatkowo zasuszy. Dzięki temu podkład nie będzie się kleił do wszystkiego czego dotknie, w tym dłoni, ubrań, chusteczki higienicznej itp.
Pamiętaj tylko, że jeśli skóra po nałożeniu podkładu się nie klei, to nie ma potrzeby jej pudrować.
Stworzenie trwałego makijażu nie jest aż tak skomplikowane i naprawdę sprowadza się do tych kilku prostych reguł. Nie potrzebujesz drogich kosmetyków, nie musisz nakładać dużej ilości produktów, żeby makijaż się trzymał. Wystarczy zadbać o pielęgnację, użyć podkładu dopasowanego do cery, nakładać cienkie warstwy oraz w razie potrzeby utrwalić podkład i pozostałe mokre produkty na twarzy pudrem, a przy wyjątkowych okazjach jeszcze utrwalaczem.
Mam nadzieję, że teraz wykonanie trwałego makijażu będzie dla Ciebie bardzo łatwe. Natomiast jeśli nie tylko z trwałością masz problem, ale również są inne aspekty, z którymi sobie nie do końca radzisz (jak np. malowanie się cieniami do oczu czy konturowanie), to zapraszam Cię do sprawdzenie oferty moich stacjonarnych kursów makijażu. Dzięki kursowi „Umaluj się sama” będziesz potrafiła wykonać makijaż dzienny oraz wieczorowy dopasowany do Twojej urody. Na kursach pokazuję jak w prosty i szybki sposób samodzielnie podkreślić urodę i zakryć niedoskonałości.
Jeśli jednak do Warszawy Ci nie po drodze, ale jednak chcesz się nauczyć malować bez marnowania czasu na przekopywanie się po internecie w poszukiwaniu tutoriali, to mam rozwiązanie w postaci Kursu Makijażu Dziennego Online – więcej informacji o nim znajdziesz na stronie: Kurs Online